29 maja 2016

Zero

GODNOŚĆ: Zero [jego prawdziwe personalia nie są znane]
PSEUDONIM: Raug [elf. Demon] || BlackFire || Niektórzy mówią na niego Leon, sam nie wie dlaczego.
WIEK: 18 lat
PŁEĆ: Mężczyzna
POCHODZENIE: USA || Alaska || Deadhorse
ORIENTACJA: Panseksualny
ZAUROCZENIE: Brak
APARYCJA: Zero należy do osób, które można określić mianem wysokich, a nawet gigantów. Mierzy nieco ponad dwa metry. Dokładniej rzecz ujmując góruje nad wszystkimi swoimi dwoma metrami oraz jedenastoma centymetrami. Osoby o takim wzroście zwykle wyglądają jak wielkie, chude patyki. Jednak w jego przypadku jest wręcz odwrotnie. Jest umięśniony na tyle, na ile powinien być chłopak w jego wieku, a nawet trochę bardziej. Posiada budowę ciała mówiącą o tym, że dba o swoją sprawność fizyczną. Mocno zarysowane mięśnie na całym ciele, najbardziej w okolicach brzucha i klatki piersiowej nadają mu swoistego uroku, dopełniającego obraz ''niegrzecznego chłopca''. Prawie cały przyozdobiony jest bliznami po ranach szarpanych, które są piętnami, pamiątkami z czasów, kiedy jeszcze tułał się po ulicach [zwiedzając przy tym każdą z ulic USA]. Przypatrz mu się teraz uważniej. Śnieżnobiałe, wiecznie nierówne, może troszkę zbyt długie jak na chłopca włosy są wiecznie rozwiane na wszystkie strony świata. Brwi ma jak dwa, prawie spłaszczone łuki. Oczy zaś mają kształt migdałów, co dodaje mu łagodnego wyglądu. Tęczówki są jasnoniebieskie, w kolorze bezchmurnego nieba. Nos jego jest połączeniem orlego oraz delikatnego, typowego dla ludności słowiańskiej. Górna warga jest cienka, zaś dolna pełna, a usta jego są wyraźnie zarysowane i bardzo jasne.  Charakterystyczną cechą jego wyglądu są sporych rozmiarów kły, wyraźnie większe niż u reszty ludzi. Przejdźmy teraz do jego stylu ubioru. Otóż w czasie wolnym od mundurów, zbroi nosi rozpięte koszule, a pod nimi koszulki bez rękawów lub [jak ta na obrazku] bluzki. Do tego dochodzą dość luźne, najczęściej jeansowe spodnie oraz trampki (czarne lub szare) z szelkami luźno puszczonymi w dół.
CHARAKTER: Zero należy do rasy określanej mianem "cynicznego dupka". Już jako dzieciak miał tendencje do podporządkowywania sobie innych, często nawet drwienia oraz zastraszania. Dba tylko o swoją osobę, nie zważając na pozostałych. Jest to typowy "samiec Alpha"- zdolny do wszystkiego, by tylko utrzymać swoją "należytą" wysoką pozycję wśród ogółu. W końcu, jako dziecko pochodzenia niewiadomego, w którego żyłach płynie krew boska, musiał zawalczyć o swoje prawa. Może to go właśnie zmieniło- ciągłe starania o udowodnienie, że jednak ma prawo do tego wszystkiego, co reszta. Emanuje mocną aurą pewności siebie, jednocześnie będąc całkowicie obojętnym na losy świata. Bo po cóż przejmować się czymś ulotnym? No właśnie. Przez taki tok myślenia zaczął stopniowo modyfikować, "upiększać" swoje ciało. Zdobione jest ono między innymi przez drut kolczasty [lewa ręka, brzuch, połowa prawej], łacińskie siedem grzechów głównych [superbia, avaritia, luxuria, invidia, gula, ira, acedia] oraz słowo "Sara"- pamiątkę po jego szczenięcej miłości. Powracając do charakteru- jest oschły, jest wredny, jest dupkiem, jest agresywny. Nie daje sobą pomiatać, choćby od tego zależało jego dalsze życie. Upartość czasami wyzwala w nim coś, co można nazwać wewnętrzną bestią. Nigdy nie ustępuje [no może tylko swojej aktualnej panience]. A jednak po bliższym poznaniu można znaleźć w nim garstkę dobroci. Okazuje to przez drobne gesty, małą zmianę w zachowaniu. Stanie się nieco milszy, może nawet opiekuńczy. Lecz należy uważać, bowiem po przywiązaniu się do kogoś, bardzo łatwo jest mu stać się zaborczym. Walka. Pojedynki. Adrenalina. Jest świadomy swojej potęgi, którą łatwo przekształca w "siłę pierdolnięcia". Nie boi się pójść na całość, wręcz robi to celowo, z drwiącym uśmiechem na twarzy. Zawziętość bierze górę nad zdrowym rozsądkiem, pragnie zmiażdżyć przeciwnika, byleby tylko wyjść zwycięsko ze starcia. Dodatkowo niezły z niego cwaniaczek, co widać we wszelakich sytuacjach, np. podczas starć, kiedy potrafi wykonywać kant za kantem. Osoby z obozu często porównują go do demona, a nawet do samego Hadesa, którego Zero jest potomkiem. Krótko mówiąc: BlackFire to osoba, która należy do gatunku tych ''złych'' i zepsutych do szpiku kości przez brutalną przeszłość.
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Mistrz gry w pokera i inne gry hazardowe. Co za tym idzie- nieźle kantuje.
  • Jak już wcześniej wspomniano, jest on świetnym wojownikiem, jednym z najlepszych w obozie. Za broń może mu posłużyć wszystko- nawet wykałaczka albo gołe pięści i zęby.
  • Wręcz potworna siła pozwala mu na naprawdę wiele.
  • Z umiejętności artystycznych dawno temu nabył: robienie tatuaży oraz tworzenie graffiti.
  • Tak samo jak panienka Itori- potrafi on tkać krew, czego czasami [no może troszkę często] używa. Jednak jest to u niego lepiej rozwinięte, bowiem potrafi wywołać tym martwicę komórek oraz natychmiastowy zgon.
O POSTACI:
  • Jest on dzieckiem ulicy. Tak naprawdę nigdy nie poznał swoich rodziców [ani boskiego, ani ludzkiego].
  • Uwielbia modyfikować swoje ciało, stąd wzięły się jego tatuaże. Od pewnego znajomego nauczył się je wykonywać z naprawdę wielu niepozornych materiałów. Można powiedzieć, że ma do tego smykałkę.
  • Często [nawet nieświadomie] wywołuje konflikty. W wielu przypadkach kończy się to bójkami. Przez to jego ciało pokryte jest bliznami, a siniaki już nie tak łatwo powstają.
  • Ma wręcz obsesję na punkcie wzmacniania swojego ciała. Codzienne treningi [poza tymi podstawowymi] weszły mu już w nawyk.
  • Zdarza mu się znikać gdzieś na całe dnie, a nawet tygodnie. Jakimś magicznym sposobem stworzenia fantastyczne, a nawet sami bogowie nie potrafią go znaleźć. Ot takie przyzwyczajenie z czasów, kiedy to musiał ciągle się przemieszczać.
  • Ma żółwia- Cesara. Skubaniec jakoś nauczył się utrzymywać na ramieniu Zera, nawet wtedy, kiedy ten biegnie lub walczy. Jest z nim od... zawsze. Niestety jego skorupka często pada ofiarom nudy nastolatka oraz jego czarnego markera.
  • Chodzą pogłoski, że jest on bratem panienki Itori. Sam chłopak woli milczeć na ten temat lub wykręcać się brakiem podobieństwa w wyglądzie zewnętrznym. Prawdą jest, że są bliźniętami- dziećmi rozłączonymi zaraz po porodzie. Niestety ich matkę stać było na wychowanie jednego dziecka, padło na córkę.
  • Nie boi się korzystać ze zdobyczy technologicznych, ma swój motocykl, z którego osobiście jest dumny.
  • Nie powstrzymuje swoich żądzy, zdecydowanie woli je zaspokajać. Jest to świadome działanie, do którego chłopak otwarcie się przyznaje.
  • W swoim marnym życiu eksperymentował z masą narkotyków, nikotyną, a także innymi używkami. Czasami zdarza mu się jeszcze sięgnąć po alkohol lub papierosa.
PEGAZ: Zwierzę mroczne, niezwykle podobne do swego jeźdźca. Pomijając już ostry charakter, nieustępliwość i skłonności do agresji, mamy tu całkiem pokaźnego pegaza. Wysoki, dobrze zbudowany (o ile Nocna Mara może taka być). Patrząc na niego, odczuwa się strach, bowiem zwierze to jest obrazem śmierci męczeńskiej, zepsucia społeczeństwa. Młody Zero bardzo dobrze dogaduje się z nim, o dziwo. Abelard (bowiem tak ma na imię), to stworzenie bojowe, najlepiej czujące się w walce, bowiem tylko wtedy może zaspokoić swoje pragnienie krwi.
Pegasus by bejzar
BOSKI RODZIC: Hades
INNE: 
STERUJE: Korra10 || moonwilczycaksiezyca@gmail.com

STATYSTYKI:
  • Inteligencja: 230
  • Szybkość: 100
  • Zręczność: 110
  • Wytrzymałość: 120
  • Siła: 240

        28 maja 2016

        Ira Itori

        GODNOŚĆ: Ira Itori
        PSEUDONIM: Tenebris || Biała.
        WIEK: 17 lat
        PŁEĆ: Kobieta
        POCHODZENIE: USA || Alaska || Deadhorse
        ORIENTACJA: Heteroseksualna
        ZAUROCZENIE: Brak
        APARYCJA: Z pozoru, jeśli przymknie się jedno oczko, wygląda ona na przeciętną nastolatkę. Jednak tak nie jest, co widać, jeśli podejdziesz troszkę bliżej. Zacznijmy od jej wzrostu. Wyraźnie góruje nad resztą rówieśniczek, mając te swoje sto osiemdziesiąt cztery centymetry. Przy tym nie wygląda jak typowy wieszak- ma umięśnione, gibkie ciało, noszące ślady wielu godzin poświęconych na treningi. Kobiece atuty? No niby biust średni, tył niczego sobie... ale ona raczej nie zwraca uwagi na takie pierdoły. Kolejną rzeczą, o której warto wspomnieć jest albinizm. Nie wiadomo, po kim go odziedziczyła, ponieważ w drzewie genealogicznym nie znajdziemy nikogo starszego od dziadków ze strony ojca. Całe jej ciało pozbawione jest tej jakże przydatnej melaniny. Śnieżnobiałe włosy wyglądają tak, jakby sama przycinała je nożyczkami- wiecznie nierówne, rozwiane na wszystkie strony. Co wydawałoby się niemożliwe- w jasności można dojrzeć lekki blask odbijającego się słońca, tworzącego złudną, mętną żółć. Dopiero w budynkach widać, jak natura potraktowała Irę, jeśli chodzi o aparycję. Jest... bielą. Po prostu. W każdym calu. Skóra jej wygląda jak niezapisana kartka papieru z bloku, który kupimy w każdym papierniczym- chorobliwie blada, jak czyste kości. Miejscami ozdobiona została przez ledwie widoczne pieprzyki. Może przejdźmy teraz do detali jej twarzy. Jest ona delikatna, owalna, pozbawiona zmory, jaką są pryszcze oraz krosty. Przywodzi na myśl porcelanową laleczkę, ulubienicę kolekcjonerów. A jednak... Zawsze jest jakieś "ale", prawda? Przez całą wysokość lewego policzka przebiega paskudna, szarpana blizna, psując pozory harmonii. Przecina ona również oko, lecz o dziwo nie zanikł w nim wzrok. Heterochromia- o tym teraz pomówimy. Prawa tęczówka owej damy przybrała barwę głębokiej czerwieni, zaś lewa jest w połowie błękitna, w połowie jasnofioletowa. Sam kształt oczu bardziej pasuje do europejskich standardów, niż do tych panujących na Alasce- są okrągłe, całkiem duże i przyozdobione długimi rzęsami. A usta? Dolna warga pełna, górna delikatna. Kolor? Krwista czerwień, jakby wiecznie używała szminki. Prawie jak Królewna Śnieżka, nieprawdaż? Na co dzień ubiera się luźno- koszulka, na nią koszula, jeansy i cięższe buty.
        CHARAKTER: Jest ona osobą aspołeczną, to pewne. Jednak może wytrzymać z jedną, może dwoma istotami, tak z własnej woli. Ze wcześniej wymienioną cechą łączy się wręcz gigantyczna nieśmiałość, która należy do jej wrodzonych wad. W tymże mieście odgórnie dostała łatkę tajemniczej, a także kopalni wiedzy o innych. Tak to jest, jak woli się obserwować, niż zagadać. Dni spędzane na przemykaniu jak cień w uliczkach oraz ulicach, uciekaniu od towarzystwa i śledzeniu wzrokiem innych na coś się przydają- wie wiele o miejscowych, oni o niej niewiele. Często przyprawia, kogoś kto do niej zagada, o białą gorączkę i natychmiastowe siwienie włosów na głowie. 
        Hej, jak się nazywasz?- pytasz. 
        Ona milczy, patrząc ci prosto w oczy. Czeka nie wiadomo na jakie konkrety. Nie lubi, jak ktoś robi do niej podchody. Uważa to za bezsensowne czyny oraz kompletną stratę czasu. Jeśli uda ci się wyciągnąć z niej choćby słowo powitania- brawo, należysz do elity i masz pozwolenie na zamęczanie panienki rozmową. Chociaż nie spodziewaj się po niej zbyt wiele, bowiem nie mówi dużo. Umiejętność mowy powoli u niej zanika. Zazwyczaj odpowiada półsłówkami lub kiwaniem, kręceniem głową. W kontaktach towarzyskich chojrak z niej marny, kurczowo trzyma się ustalonych zasad, a odwaga u niej jest równa zeru. Nie zagada, bo boi się odrzucenia. Nie zaryzykuje, bo nie chce więcej cierpieć. Na co dzień ukrywa się pod maską szczęśliwej nastolatki. Nauczyła się chować pod nią wszystko co złe- cierpienie, gniew, urazy. Nie da po sobie pokazać, że coś jest z nią nie tak, jak być powinno. Mimo wszystko jest pomocna. Wystarczy powiedzieć o co chodzi, a od razu postara się rozwiązać twój problem. Zdobycie jej zaufania jest trudne, ale możliwe. Mimo wszystko nie trzeba się poddawać już wtedy, kiedy każe ci spadać albo powiesić się na suchej gałęzi, byleby miała ona przenajświętszy spokój. Tak, na pozór jest niezbyt fajna, jednak w głębi duszy- zupełnie inna niż na zewnątrz. Co prawda podchodzi do wszystkiego ze zbytnią ostrożnością, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jej nieśmiałość jest mocno związana z nieumiejętnością przystosowania się do środowiska towarzyskiego. Zaakceptowanie kogoś przychodzi jej z wielkim trudem, ale paradoksalnie dziewczyna może bardzo łatwo się przywiązać. Oczywiście emocjonalnie. Więź z nią stworzona staje się nierozerwalna, Ira będzie trwała przy tobie pomimo wszelkich niebezpieczeństw oraz trudności. W głębi duszy to naprawdę urocza istotka, pełna empatii, nienaruszonych złoży ciepła oraz miłości. Do zaufanych osób odnosi się z należytym im szacunkiem, ale też potrafi im odmówić. Nie jest przecież kolejną pustą lalką, którą da się wkręcić we wszystko bez większych trudności. Szczerość jest jednym z atutów jej wewnętrznej i prawdziwej "ja". Bez większego trudu, a także wyrzutów sumienia powie ci prawdę, nawet tę najokrutniejszą ze wszystkich. Najbardziej dobijający jest jej ton mowy- nadal obojętny, może lekko drwiący ze wszystkiego i wszystkich. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Bo kimże byłaby Ira bez swojego chłodu? Widoczny jest on również w sposobie przyjmowania do wiadomości rzeczy okrutnych- bez zająknięcia, odgórnie godząc się z tym, co zgotował jej los. A mimo tego wszystkiego nadal błądzi w poszukiwaniu samej siebie, prawdy o swoim bycie. Jeszcze nigdy nikomu nie udało się odnaleźć idealnego złotego środka na wszelkie spory. Może jest to niemożliwe, bo przecież istnień jest wiele, charaktery różnią się od siebie. Także nasza panienka nie jest w stu procentach anielskim dzieckiem, a wręcz czasem może wyjść z niej "diabeł". Na co dzień próbuje unikać spięć, jak kąsającego ognia. Prawdę mówiąc nie jest w tym najlepsza i dlatego często wpada w przeróżne kłopoty. Zacznij wrzeszczeć, krzyczeć. A ona co? Przyjmie pozę mówiącą samą za siebie, że białowłosa ma cię w głębokim poważaniu, a nawet śmieje się w duchu z oburzenia. Nie to, że od razu delektuje się złością innych, przecież sama też jej ulega. Choć co do spinek ma nerwy ze stali, to jednak potrafi podnieść swój cichutki głos do głośnego warknięcia. Wtedy też pluje jadem na wszystkie możliwe strony, najchętniej w swój obiekt zdenerwowania lub najbliższe przechodzące osoby. Do rękoczynów raczej by nie doszło, no chyba, że masz pecha i nadepniesz jej na odcisk. Takich przypadków było naprawdę mało, a poszkodowani wychodzili z nich "lekko" poturbowani, dlatego też dziewczę odchodzi od reszty. Rozwiązania siłowe... Tym też może się posłużyć, lecz znacznie rzadziej. Ma niezłą parę w rączkach, więc lepiej się strzec.
        UMIEJĘTNOŚCI:
        • Inteligencja, logiczne myślenie oraz zdolność do podejmowania trafnych decyzji to jej atuty.
        • Bardzo dobrze radzi sobie w walce mieczem.
        • Dodatkowo jej unikatową umiejętnością jest władza nad krwią swoją oraz innych. Może tym wyrządzić naprawdę sporą szkodę.
        O POSTACI:
        • Jest wielką fanką wszystkiego, co słodko smakuje. Napoje gazowane, cukierki, lody, a nawet czysty, biały cukier- mogłaby jeść to wszystko bez umiaru. Za to niezbyt przepada za ostrymi daniami, ma do nich naturalny wstręt.
        • Ma słabość do wszystkich puszystych albo małych zwierzątek. W rodzinnym domu posiadała czarnego kocurka rasy bliżej nieokreślonej, o imieniu Whiskas. Niestety kot został zagryziony przez psa jednego z sąsiadów. Aktualnie dostała od swojego ojca małego cerbera. Suni na imię Georgia. Maluszek najczęściej podróżuje ze swoją panią w wiklinowym koszyczku.
        • Większość swojego wolnego czasu spędza na przesiadywaniu w Opuszczonym Dworze. Zdarza jej się czasami zasiedzieć, aż do późnego wieczora. Wtedy też wlepia wzrok w rozgwieżdżone niebo za oknem, próbując powrócić do czasów, kiedy ,,wszystko było normalne”.
        • Przez naciski ze strony ojca, kilka lat wstecz zaczęła czynnie uprawiać sport.
        • Na nadgarstku zawsze zawieszony jest sznureczek, a na nim niewielki, srebrny dzwoneczek. Po jego delikatnym dźwięku, towarzyszącym każdemu poruszeniu ręką, można dowiedzieć się o obecności Iry, bez rozglądania się za nastolatką. Warto wspomnieć, że przedmiot ten jest pamiątką po kocie.
        • Jej odporność jest porównywalna do zera- dziewczyna ta bardzo często choruje. U niej najniewinniejszy w świecie katarek może przekształcić się w ostre zapalenie górnych dróg oddechowych, a nawet zapalenie płuc.
        • Niestety jest uzależniona od nikotyny. Papierosy- można powiedzieć, że jest to jej atrybut.
        • Czasami widzi duszę żywych, jak i umarłych. Odziedziczyła to po Hadesie.
        • Chodzą pogłoski, że jest ona siostrą Zera. Dziewczyna nie przeczy temu, lecz też nie potwierdza. Prawdą jest, że są bliźniętami- dziećmi rozłączonymi zaraz po porodzie. Niestety ich matkę stać było na wychowanie jednego dziecka, padło na córkę.
        PEGAZ: Avara- pierwsza przedstawicielka Nocnych Mar. Jest to stworzenie na pozór straszne, nieustępliwe i stwarzające zagrożenie. Jednak tak naprawdę wykazuje się ogromnym spokojem, połączonym z wielką siłą. Stworzona, by bronić Hadesu, najlepiej czuje się w walce. Jak każda z Mar posiada umiejętność wchłaniania życia innych, wzmacniając siebie i swojego jeźdźca. Do jej zalet należy zaliczyć ponadprzeciętną wytrzymałość, a także przebiegłość.
        BOSKI RODZIC: Hades
        INNE: 
        STERUJE: Korra10 || moonwilczycaksiezyca@gmail.com

        STATYSTYKI:
        • Inteligencja: 220
        • Szybkość: 155
        • Zręczność: 128
        • Wytrzymałość: 171
        • Siła: 126